Autor Wiadomość
Adantedtard
PostWysłany: Pon 19:18, 16 Kwi 2007    Temat postu:

http://Martha-Stewart-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Abanjodickup
PostWysłany: Sob 16:44, 14 Kwi 2007    Temat postu:

http://Halle-Berry-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Aberjo
PostWysłany: Pią 20:37, 13 Kwi 2007    Temat postu:

http://Celine-Dion-facestanding-movies.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Sissycheeklet
PostWysłany: Czw 14:30, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Natalie Portman in anal action!
http://Natalie-Portman-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Mohadick6
PostWysłany: Nie 5:56, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Gość
PostWysłany: Wto 21:27, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Estilo
PostWysłany: Pon 18:21, 12 Mar 2007    Temat postu:

Christina Ricci Undressing!
http://Christina-Ricci-Undressing.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Estilo
PostWysłany: Pon 18:18, 12 Mar 2007    Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
http://Catherine-Zeta-Jone-Throatjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=737003
Noon
PostWysłany: Sob 8:11, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Mrożąca krew w żyłach historia pewnego czerwonoskórego wojownika

Wstawał świt nad prerią. Przy samotnej, szarej skale stało ukryte przed wzrokiem ciekawskich, niewielkie tipi. Gdy słońce wzeszło trochę wyżej, skóry zasłaniające wejście poruszyły się lekko.

Pojawiła się najpierw ręka, potem okolona kruczoczarnymi włosami głowa, wreszcie ze środka wynurzył się w całej okazałości smagłolicy, barczysty wojownik.

Samotne pióro zatknięte za opaskę kołysało się lekko na wietrze. Uważny obserwator na podstawie fantazyjnych wzorów i innych elementów zdobiących strój tej malowniczej postaci odgadłby zapewne nazwę szczepu z jakiego pochodził wojownik, lecz narrator nie był nigdy na Dzikim Zachodzie, nie ma o tym zielonego pojęcia i nie będzie wprowadzał szanownego czytelnika w błąd.
Indianin wyciągnął ręce i przeciągnął się cały aż zatrzeszczały kości.

Skierował swe posępne oblicze ku wschodowi. Słynnym indiańskim sposobem przyłożył do czoła dłoń (stworzył tym sposobem słynny indiański daszek chroniący oczy przed rażącymi promieniami słońca) i wpatrzył się słynnym indiańskim przenikliwym wzrokiem w odległą, ledwie widoczną kreskę horyzontu. Po chwili spojrzał na północ. Zmarszczone brwi świadczyły, że coś go wyraźnie nurtuje. Zwrócił się w kierunku zachodu.

Nie wiadomo czy odnalazł to czego z takim skupieniem szukał, w każdym razie na koniec przymknął oczy i wciągając rozszerzonymi nozdrzami pachnące ziołami równinne powietrze westchnął przeciągle i kiwnął twierdząco głową. Obróciwszy się na pięcie, bezszelestnie jak duch zniknął na powrót w namiocie.
Jak się okazuje, w ciemnym, mocno pachnącym dymem wnętrzu był jeszcze ktoś. Na posłaniu z bizonich skór, leżała na wpół przykryta wzorzystym pledem, smukła jak górski kuguar jego wierna squaw.

Uniosła się teraz na łokciu i patrzyła wyczekująco na swojego mężczyznę, w jej oczach widać było nieme pytanie...
- No i - nie wytrzymała, choć zwykle potrafiła czekać
Spojrzał w jej czarne jak górskie jezioro oczy.
- Wtorek.

Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green

(źródło: Joemonster)
misiek
PostWysłany: Pią 21:37, 31 Mar 2006    Temat postu:

Ilu prawdziwych dresów potrzeba do naprawy samochodu ?

Nie wiadomo... świadkowie są w stanie wymawiać jedynie monosylaby... Smile
Noon
PostWysłany: Pią 20:23, 31 Mar 2006    Temat postu:

Prezydent Kaczyński przygotowuje ustawę zakazującą handlu serkami homogenizowanymi.
Dozwolone mają być tylko serki heterogenizowane.






Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju.
Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi puszaczek blisko - złota rybka.
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- Ok - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdechnij, k#%&@o






Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi:
- słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 000 000 złotych, bo inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak? A po ile dają inni kierowcy?
- No tak po 2 - 3 litry...






Porównanie jednej doby studenta Akademii Medycznej (AM)
i Politechniki (PL) mieszkających razem.

18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
PL: Początek pierwszej skrzynki piwa.

20:00
AM: Wracam tramwajem na stancję.
PL: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że
pada śnieg i jest zimno.

21:00
AM: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
PL: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień

22:00
AM: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
PL: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.

23:30
AM: Nadal czytam.
PL: Nadal uciekam.

24:00
AM: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
PL: Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.

2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
PL: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.

3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
PL: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w
podróż rowerem do najbliższego nocnego

4:00
AM: Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
PL: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...

4:30
AM: Piję, nie wiem którą kawę.
PL: Nie wiem, gdzie jadę.

4:45
AM: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
PL: Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".

5:15
AM: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
PL: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!

6:00
AM: Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
PL: Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.

6:15-7:30
AM: Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
PL: Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.

7:30
AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
PL: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?

7:45
AM: Idę się umyć... Gdzie jest wanna? I ten jełop z PL?
PL: Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyk
Noon
PostWysłany: Pią 20:18, 31 Mar 2006    Temat postu: Dowcipy - te lepsze i te gorsze ;)

Tutaj proszę o wpisywanie różnej maści dowcipów Smile

Aha, i proszę o niekomentowanie.
Niech pozostaną same kawały.


pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group